Historia

Franciszkanie już w XIII w. mieli kilka klasztorów w Księstwie Poznańskim, ale do samego Poznania weszli dopiero w XVII w. W roku 1628 ukazały się nowe konstytucje zakonne, tzw. „Urbańskie”, które bardzo poważnie potraktowały rozdział Reguły o braciach chorych, nakazując pod sankcjami, by kustoszowie w trosce o chorych otwierali infirmerie (veletudinaria) w dogodnych miejscach (chodziło o łatwość pomocy lekarskiej).

Dokładna data przybycia franciszkanów do Poznania to rok 1642. Początkowo zakonnicy zamieszkali w kamienicy przy obecnej ul. Szkolnej (przy Rynku) otrzymanej od Jana Bartochowskiego. W 1643 r. franciszkanie otrzymali od Franciszka Czarnkowskiego kolejne dwie kamienice. Wówczas rozpoczęli budowę kościoła i infirmerii. Natomiast w 1644 r. biskup poznański Andrzej Szołdrski postanowił wybudować im klasztor.

Erekcja klasztoru wywołała natychmiast reakcję poznańskich bernardynów. Uznali oni ten klasztor za niepotrzebny, dublujący jedynie ich rys duszpasterski, w dodatku usytuowany w znacznie lepszym miejscu, wewnątrz murów miejskich. Zorganizowali więc kontrakcję innych klasztorów poznańskich, wojewody, wreszcie władz miejskich, które przeciwne były nowym fundacjom w mieście, gdyż traciły uprawnienia do pobierania podatków, jako że według prawa nieruchomości kościelne były zwolnione z obciążeń podatkowych. Sprzeciw władz miasta spowodował, że franciszkanie zdecydowali się przenieść na przedmieście Grobla. Zakupili tam kamieniczkę, obok wznieśli niewielki, zdaje się, kościół pod wezwaniem Zwiastowania NMP i Dwunastu Apostołów oraz drewniane zabudowania klasztorne. To nie uspokoiło bernardynów, wznosili kolejne skargi do coraz wyższych instancji władz duchownych i świeckich, łącznie z królem i papieżem. Bez wątpienia franciszkanie nadal mieli lepszą lokalizację do działalności duszpasterskiej. Atmosferę niepokoju i napięcia wokół nowego klasztoru franciszkanów spacyfikowała wojna i okupacja brandenbursko-szwedzka. Przyniosła ona zagładę obu klasztorom. Położone blisko murów obronnych miasta, klasztory stanowiły bowiem realne zagrożenie dla jego obronności. Dlatego władze okupacyjne nie wahały się zburzyć obu zespołów klasztornych, wypędzając z Poznania prawie wszystkich zakonników.

Powrót po wojnie otworzył kolejny rozdział sporu. Oba próbowały podjąć odbudowę w dotychczasowym miejscu i napotkały opór władz miasta, dostrzegających zagrożenie, jakie mogły sprawiać ich zabudowania, w razie oblężenia, dla murów miejskich. Franciszkanie nastawieni pojednawczo wobec władz miejskich zgodzili się w 1658 r. na przeniesienie klasztoru na drugi brzeg Warty przy kościele parafialnym św. Rocha. Rychło jednak zorientowali się, że miejsce to, zbyt odległe, praktycznie uniemożliwia pracę duszpasterską wśród mieszkańców Poznania. Podjęli więc starania u władz, aby zgodziły się na ich powrót na Groblę. Pojednawcza postawa franciszkanów skłoniła rajców do wyjścia naprzeciw problemom zakonników. Nie mogąc zgodzić się na narażanie sytuacji obronnej miasta, nieoczekiwanie wyrazili zgodę na powrót franciszkanów pod zamek. Ten zaskakujący zwrot w dramacie, który już prawie dwadzieścia lat dotykał klasztor, uskrzydlił konwentualnych.

Budowę klasztoru rozpoczęto w 1672 r. od skrzydła południowego, za prezbiterium kościoła, następnie murowano skrzydło wschodnie. Utworzyło to niewielki dziedzińczyk między kościołem, kaplicą loretańską a oboma skrzydłami klasztoru. Sytuacja nie uległa zmianie, gdy kaplicę zastąpiło jeszcze jedno północne skrzydło klasztorne w latach czterdziestych XVIII w., dobudowane po wschodniej stronie fasady kościoła. Wraz ze wspomnianą kaplicą św. Teodora utworzona została rozległa, symetryczna fasada kompleksu franciszkańskiego, zwrócona na północ, w stronę zamku starościńskiego. Skrzydło to, po kasacie, ostało się jako jedyne — dwa pozostałe, starsze, uległy na początku XX w. poważnej przebudowie i włączone zostały do kompleksu zabudowań urzędu miasta.

Po powstaniu listopadowym w 1831 klasztory były przez rząd pruski zamykane, a więc i klasztor franciszkański w Poznaniu. W I Niedzielę Adwentu 1921 r., na mocy rozporządzenia wydanego przez Kardynała Dalbora, klasztor przejęli na powrót Franciszkanie polscy z Prowincji Lwowskiej. Ich zasługą jest gruntowne odnowienie klasztoru od strony zewnętrznej. Po napaści hitlerowskiej na Polskę w 1939 klasztor objęli Franciszkanie sprowadzeni z Niemiec. W 1945 po uwolnieniu Poznania od wojsk niemieckich Franciszkanie polscy ponownie zamieszkali w klasztorze.